wtorek, 29 stycznia 2013 2 komentarze

Pożyteczne Ferie: Poezja i Garnki

Pierwszy dzień pod szumną nazwą "Spotkanie z poezją" był jednak bardzo sympatyczny. Dzieciaki miały okazję poznać miejscową poetkę - Janinę Kopkę. Pani Janina okazała się bardzo ciepłą i serdeczną osobą. Przeczytała wiersze każdego dziecka (nawet takie z 5 błędami ortograficznymi w jednym zdaniu, np. "śniek") i wszystkie oceniła bardzo dobrze.

Jako, że dzieci usłyszały od pani Janiny, że poezja jest wszystkim, to nie miały problemu z namalowaniem plakatów, o tym czym jest poezja. Bo w końcu można narysować wszystko, czyli lisy, mopsy, kury, mamę, tatę a nawet ludziki patyczaki. 

Żeby nie było tak łatwo staraliśmy się też wspólnie ułożyć opowiadanie. Ja podałem pierwsze słowa: "Żyła sobie kura...", a dzieci po kolei dopowiadały po jednym zdaniu. Oto efekt końcowy:


Żyła sobie kura, która wyleciała w kosmos. Poznała tam kangura, który zleciał z meteoru a sama wleciała w słońce. Kangur wrócił na Ziemię. Aż tu nagle znalazł indyka upieczonego przez krasnoludów. Kangur zjadł indyka i puszczał bąki. I wtedy nastąpił koniec świata. Kangur zmarł. Z księżyca spadła kosmiczna żaba i urosło jej futro. Kura ożyła i zniosła jajko, które spadło na żabę, która akurat poznawała łabędzia. Łabędź zapytał:
- Dlaczego masz futro?
- Ponieważ jestem kosmiczną żabą.  – odpowiedziała, po czym ogoliła futro i wrzuciła je do stawu. Staw się zatkał i koniec kropka. 




Drugiego dnia pojechaliśmy do Kudowy zwiedzić Szlak Ginących Zawodów i Muzeum Zabawek. Mnie najbardziej podobała się część, podczas której jedliśmy pajdy wypiekanego na miejscu chleba ze smalcem (w tym miejscu dziękuję Markowi za to, że podarował mi swoją kromkę). Dzieci jednak wolały zajęcia, w ramach których same tworzyły przy kole garncarskim kolorowe miski. Cóż, co kto lubi.
My i maluch odśnieżacz
0 komentarze

Karnawał w Narnii do 4:30

Ostatnim razem pisałem, że mamy w szkole Andrzejki do białego rana, czyli 20:00. Po zabawie karnawałowej położyłem się spać o 4:30, a dla niektórych dzieci i ta godzina okazała się za wczesna. No, ale w końcu nie bez powodu była to Noc w szkole.

Tematem przewodnim imprezy były "Opowieści z Narnii". Do sali gimnastycznej udekorowanej zamkami i lwem wchodziło się przez szafę zawieszoną futrami. Przy stołach zasiadło mnóstwo księżniczek, głodnych lwów i rycerzy, z których rekordziści zjedli po 12 kawałków pizzy.

Zdecydowanie pomysłem i wykonaniem wyróżniał się strój Agaty, która przebrała się za tytułową Starą Szafę.




Po kolacji przyszedł czas na gry, zabawy, śpiewy i przede wszystkim tańce. Według szkolnej strony zasłużyłem sobie na tytuł tancerza roku, choć wszyscy którzy pamiętają mnie z wesel wszelakich, wiedzą jaka jest smutna prawda. 

Podczas szkolnego karnawału przekonałem się też, że niezależnie od wieku imprezowiczów królują ostatnio dwie piosenki: "Gangnam Style" i "Ona tańczy dla mnie". Mam nadzieję, że przez najbliższe pół wieku nie usłyszę już żadnej z nich. Choć taniec synchroniczny 20 dzieciaków do koreańskiego utworu robił wrażenie.  

Już niedługo kilka słów o trwających w szkole Pożytecznych Feriach. Przypominam też o głosowaniu na koty dzieci.

piątek, 25 stycznia 2013 1 komentarze

Konkurs o Kotach (pomoc)

Bierzemy udział w konkursie, który organizuje biblioteka w Koszalinie (sic!). Dzieci wysyłają zdjęcia swoich kotów, a Wy możecie pomóc im wygrać głosując na te fotografie. Swoje głosy można oddawać  pod tym adresem. Nic nie trzeba lubić i nigdzie nie trzeba się logować, podawać danych itp.

Każdy ma do dyspozycji trzy głosy. W poprzednim konkursie się udało, mam nadzieję, że i tym razem znajdziecie chwilę czasu by nam pomóc.

Tak wyglądają zdjęcia zwierzaków Ani, Łucji, Julki i Nicoll:


Oczywiście we fragmentach, ale powinniście bez trudu rozpoznać fotografie na stronie. Wybierzcie trzy najlepsze według Was zdjęcia i głosujcie. Z góry dzięki za pomoc.
0 komentarze

Listy, paczki i ferie

Jednego dnia do szkoły przyleciało kilka listów:

1. W końcu dostaliśmy zdjęcie z podpisem Wojtka Szczęsnego od Arsenalu Londyn i list z podziękowaniem za wsparcie. W tym czasie PZPN nadal nie zdołał odpisać mi na maila. 


2. Przyleciały też książki wygrane w konkursie "Czytam sobie", w tym słynna już "Maja na tropie jaja". Niestety nie mam pojęcia o czym jest ta książka, bo już została wypożyczona. W paczce był też podręcznik dla najmłodszych, "Angielski z Hello Kitty", który zostanie przeznaczony na nagrodę w szkolnym konkursie językowym. 

3. Dwunasta pocztówka do naszej kolekcji Postrcossing. Znów wyjątkowo ciekawa. Pewien Holender sam namalował mapę swojego kraju i zaznaczył na niej swoje ulubione miejsca:


4. Pierwszy tom "Władcy Pierścieni" zakupiony po okazyjnej cenie. 
5. Kartka od Ani z Japonii i instrukcja bezpiecznej jazdy na rowerze - oczywiście po japońsku.

Wczoraj podczas Kinowych Popołudni oglądaliśmy "Nietykalnych" i uczyliśmy się jak powstawały pierwsze filmy. Dzieciaki uśmiały się przede wszystkim ze sceny w operze.

Z okazji karnawału zbliża się noc w szkole, i tym razem impreza potrwa naprawdę do białego rana, a nie do 19:00 jak poprzednio, bo uczniowie mogą spać w swoich klasach. Lub udawać, że śpią. 

Po szaleństwach karnawału zaczynamy projekt ferie w szkole, których program wygląda tak:

Dzień I - Spotkania z poezją, prowadzący: Anna Furs, Marzena Kupczak, Grzegorz Szklarczuk
Dzień II – Wycieczka do Kudowy „ Szlakami ginących zawodów”, prowadzący: Dorota Michalak, Grzegorz Szklarczuk
Dzień III – Wiem, co jem - warsztaty, prowadzący: Barbara Budai, Grzegorz Szklarczuk
Dzień IV – Na sportowo - wyjazd na basen lub narty, prowadzący: Barbara Budai, Grzegorz Szklarczuk
Dzień V – Warsztaty plastyczne, prowadzący: Katarzyna Maj- Bukowska, Grzegorz Szklarczuk
Dzień VI – Wyczarowane z drewna, prowadzący: Anna Furs, Marzena Kupczak, Grzegorz Szklarczuk
Dzień VII – Zwierzęta duże i małe - warsztaty, prowadzący: Katarzyna Maj-Bukowska, Grzegorz Szklarczuk
Dzień VIII – Zwierzęta duże i małe, obserwacja połączona z ogniskiem, prowadzący: Joanna Szymczyk, Grzegorz Szklarczuk
Dzień IX – Wiem, co jem cz. II, prowadzący: Dorota Michalak, Grzegorz Szklarczuk
Dzień X – Dzień Otwarty - podsumowanie, wystawa, prowadzący: Anna Grzybowska, Grzegorz Szklarczuk

Najbardziej obawiam się zajęć "Wiem, co jem" bo z moimi zdolnościami kulinarnymi wiem tylko co jem w pizzy Hawajskiej z Pizza Station.

Dziękujemy też Natalii za prawie 20 książek przekazanych bibliotece. "Koty" z serii "Co i Jak" cieszą się nieustannym powodzeniem. Jeśli ktoś jeszcze ma w domu niepotrzebne bajki, bajeczki itp. to może napisać. Z góry dzięki. 
czwartek, 17 stycznia 2013 1 komentarze

Polska: ziemniaki i świnki (plus wygraliśmy konkurs!)

Tak według największej książki w szkole, czyli "Atlasu ogromnego świata" wygląda Polska: ziemniaki, świnki, krowa, kopalnia, trochę lasów. Z miast mamy Gdańsk i Warszawę. A na dole czai się Czechosłowacja.

A teraz chwalimy się: dostaliśmy specjalną nagrodę w konkursie "Książki łączą pokolenia", o którym pisałem niedawno. Za zdjęcie naszych czytelników do biblioteki trafią trzy nowe książki dla dzieci.

Teraz zajmujemy się malowaniem kota Filemona i Bonifacego. Dla dzieci to już prehistoria. Ja też już dobrze nie pamiętałem czy Filemon to ten czarny czy biały zwierzak.

Na koniec krótka rozmowa pierwszoklasistek o przyszłości:

Pani X: Kiedyś będę studiowała weterynarię. Już zaczynam odkładać pieniążki. A Ty co będziesz studiowała?

Pani Y: A nie wiem, to na co mnie mama zapisze.
wtorek, 15 stycznia 2013 0 komentarze

1% dla wszystkich moich dzieci

Wiem, że jesteście teraz atakowani jednym procentem ze wszystkich stron, począwszy od Polsatu a skończywszy na podwórkowym warzywniaku. Ja również proszę, żebyście przy wypełnianiu PIT-u pamiętali o szkole we Włodowicach, w której realizuję program Wolontariat Rozwija Wieś.

Ze swojej strony mogę zagwarantować, że pieniądze w całości zostaną przeznaczone na dzieci, a nie, powiedzmy, na mój wyjazd na mecz Boston Celtics z Miami Heat. 



Jak to wygląda od strony technicznej. Szkołą zajmują się dwie organizacje: Stowarzyszenie Społeczno - Kulturalne Włodzica i Fundacja Wspierania Aktywności Lokalnej FALA. Jak wiemy 1% można przekazać tylko jednej organizacji, dlatego na którąkolwiek z nich nie oddacie swoich pieniędzy, zostaną  one skierowane do Włodowic. 

Poniżej zamieszczam wszystkie potrzebne dane:

1. Włodzica:

Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Włodzica
Włodowice 25.
57-400 Nowa Ruda

Numer KRS: 0000003684

Wystarczy do zeznania rocznego PIT
wpisać numer KRS 0000003684

2. FALA

Fundacja Wspierania Aktywności Lokalnej FALA
ul. W. Syrokomli 6.
51-141 Wrocław

Numer KRS: 0000215783

Wystarczy do zeznania rocznego PIT
wpisać numer KRS 0000215783
z dopiskiem WŁODOWICE

Nawet jeśli zarobiliście 10 złotych, ta każda suma się nam przyda. Z góry dziękuję za pomoc. 
czwartek, 10 stycznia 2013 0 komentarze

Rybka, która nie śpi i Kasia Cichopek

Polecam materiał o szkole, który przygotowała Telewizja Kłodzka. Ponad 6 minut nagrania, już na szczęście nie tylko o tym jak to uratowano szkołę, ale bardziej o tym jak owa odratowana szkoła dobrze działa. Kilka słów poświęcono także programowi Wolontariat Rozwija Wieś, który realizuję, dlatego pojawiam się i ja w dresowej bluzie zakupionej w miejscowym lumpeksie.

Program można znaleźć pod tym linkiem! O WRW od 2 minuty.

Dwa dni temu poszedłem też na zebranie wiejskie dotyczące utworzenia we Włodowicach gimnazjum przez fundację FALA.

Bierzemy też udział w konkursie fotograficznym portalu Szwecja Dzisiaj i wydawnictwa Zakamarki. Temat brzmi: "Książki łączą pokolenia". Poszczególne klasy szkoły potraktowaliśmy jako "pokolenia" i liczymy na przychylność jury, która zrozumie swobodną interpretację zadania. 

Jak widać na zdjęciu obok, gusta czytelnicze uczniów kształtują się różnie. Od "Przygód Mikołajka", przez "Eragona" i "Hobbita" po "Kurs tańca Kasi Cichopek i Marcina Hakiela". 

Dzisiaj kolejne spotkanie z cyklu Kinowych Popołudni, na którym sprawdzimy jak powstają sceny walki w "Matrixie" i obejrzymy "Skazanego na Bluesa" by przekonać się, że Tomasz Kot to nie tylko ten dziwny pan z tandetnych komedii i serialu Niania. 

Zgłosiliśmy też obrazki dzieci do konkursu o Rybce Mini Mini, która obchodzi święta lub sylwestra (to ta rybka, która cały czas śpi). 

Rybki Madzi i Zuzi są bardzo ładne, ale to Oskar zaskoczył mnie swoim pomysłem ze smutną rybą, która pod choinką nie znalazła prezentów:


I jeszcze prośby do Was. Jeśli usłyszycie o jakimś konkursie dla dzieciaków - dajcie mi znać. Jeśli macie pomysł na jakieś zajęcia dodatkowe, które moglibyście poprowadzić w szkole - dajcie znać. Jeśli znacie scenariusz teatralny, który mogliby zagrać seniorzy - dajcie znać. 

Z góry dzięki za pomoc. 
piątek, 4 stycznia 2013 3 komentarze

Pędzą Żółwie, a w Uno się nie pasuje

Na początek dziękuję wszystkim za głosy oddane na okładkę książki "Maja na tropie jaja". W konkursie zajęliśmy wysokie, czwarte miejsce i otrzymamy dwie książki z serii "Czytam sobie". "CzytanieToDziała" lubi teraz aż 21 znajomych i dobrze wiem, że to dzięki Waszym głosom się udało. Także, raz jeszcze, wielkie dzięki i będę informował o kolejnych konkursach.

W postcrossing jedna z naszych kartek dotarła aż do Chin, a my otrzymaliśmy pocztówki z Niemiec i Finlandii.

Z projektu Wolontariat Rozwija Wieś zakupiliśmy sporo gier planszowych i gdy poznamy już dokładnie zasady każdej z nich przystąpimy do szkolnego turnieju. Póki co zawzięcie ścigamy się Pędzącymi Żółwiami i do ostatniej karty walczymy w Uno, które ostatecznie wyparło karcianą "wojnę" (którą osobiście uważam za najgorszą grę świata).


W odwodzie czekają Polowanie na robale, Wilkołaki i Dzieci z Carcassonne. Wszystkie te gry serdecznie polecam. Już sprawdzałem. W jedną z nich zagramy na świetlicy jeszcze dzisiaj. 

Na koniec mądrość siedmiolatki skierowana do chłopca ze starszej klasy:

"Słuchaj się kobiet, bo później Cię żadna nie będzie chciała!"
Po tej interwencji oczywiście to dziewczynka wygrała w Uno.

W kolejny czwartek wracają Kinowe Popołudnia. 

Dzieci w szkole niestety znaczniej mniej bo klasy atakuje ospa. Aż sprawdziłem książeczkę zdrowia i... na szczęście już to miałem. I oby nie wróciło. 
 
;