Zajęcia dla grupy starszych i młodszych dzieci przeprowadziły panie Ola i Zuza, za co serdecznie dziękuję.
Na wstępie dzieci poznały lepiej kulturę głuchoniemych i dowiedziały się jak osoby niesłyszące radzą sobie w codziennych sytuacjach, na przykład gdy nie mogą usłyszeć dźwięku budzika. Na szczęście nie ma potrzeby montowania robota wylewającego kubek wody o określonej godzinie, jak sugerowały to maluchy. Wystarczy specjalne, wibrujące urządzenie przypięte do piżamy.
Najwięcej radości sprawiła nauka prostych znaków, wśród których największą popularnością cieszyły się chomik, żółw, koń i samochód. Na koniec dzieci zagrały w grę "Palce w pralce" dzięki czemu Agata poczuła się jak na koncercie "Queen".
("Palce w pralce" to gra, w której gracze klaszczą w rytm klasycznego utworu We Will Rock You. Jednocześnie pokazują gesty, które mają na swoich kartach i przekazują kolejkę dalej – wywołując innych graczy ich gestami. Wywołany gracz musi odpowiedzieć swoim gestem i przekazać kolejkę do kolejnej, wybranej osoby.)
Po kursie Dominik pożegnał się ze mną znakiem "Do widzenia", a Łucja uczyła swoją małą siostrzyczkę prostych znaków, jeszcze przed wyjściem ze szkoły. Wniosek - udało się!
P.S Znak określający "mężczyznę" przypomina czynność golenia policzka. W takim razie jeden z uczniów stwierdził, że "kobieta" to taki sam gest, tyle, że wykonywany pod pachą. Nie jest to jednak prawda. Wystarczy złapać się za ucho (kolczyk).
0 komentarze:
Prześlij komentarz