Jak fart, to fart. Konkursy wygrywam mniej więcej z taką samą częstotliwością co dostaję dyplomy, a tu dzisiaj, 12.12, obie te rzeczy spotkały mnie jednego dnia.
Prosto z audycji "Z najwyższej półki", której autorem w radiowej Trójce jest Michał Nogaś, leci do naszej biblioteki książka "Miś Kazimierz". A jak to się wszystko stało? Posłuchajcie.
Dawno, dawno temu, w ostatnią niedzielę, przez mrok i śnieg busem Beskid przedzierałem się z Wrocławia do Nowej Rudy. Niezbyt radosny z życia i zmęczony, usiadłem z przodu, by patrzeć się przez przednią szybę co według fachowców zapewnia brak mdłości. Kierowca nastawił Trójkę i zamiast muzyki Eski, słuchał sobie audycji "Z najwyższej półki" jadąc po oblodzonej drodze. Siłą rzeczy słuchałem i ja. Nagle pojawił się konkurs o książkę "Miś Kazimierz", o którą walczyliśmy już wcześniej w innym konkursie (bez powodzenia).
Napisałem takiego maila...:
"Dobry wieczór,
nazywam się Grzesiek Szklarczuk i jestem (jakkolwiek zabawnie to brzmi),
świetliczankiem w szkole podstawowej we Włodowicach. Właśnie wracam busem do
pracy przez zaśnieżoną Kotlinę Kłodzką. Książka "Miś Kazimierz" na
pewno cieszyłaby się sporym powodzeniem w naszej bibliotece.
pozdrawiam serdecznie z połowy drogi,
Grzesiek Szklarczuk"
...i dostałem odpowiedź...:
"Dzień dobry! Gratuluję –
będzie książka. Życzę lektury miłej ;)"
... podziękowałem...:
"Dziękuję serdecznie, znów o tej porze będę w busie i
mam nadzieję, że kierowca tak jak ostatnim razem ustawi Pana audycję.
... i finał tej historii:
"Ale to kierowca
nastawia??? Myślałem, ze to Pan słuchał na słuchawkach... O kurcze :)"
Morał (i podziękowania w jednym):
Zawsze siadaj za kierowcami busów Beskid, bo to inteligentni panowie, słuchający dobrych audycji.
Dziękuję Michałowi Nogasiowi z "Najwyższej półki" za książkę i kierowcy za wybór programu.
P.S Z Postcrossing dotarły już trzy nasze kartki, jutro wysyłamy kolejne.