czwartek, 17 października 2013 1 komentarze

Wyślij nam pocztówkę!

Nadal bawimy się w Postcrossing i dostajemy świetne kartki z całego świata, w tym tygodniu otrzymaliśmy 8 pocztówek, a wśród nich: czeską z kotem w butach, ręcznie robione pieski "3D" z Holandii, kadr z Times Square prosto z Nowego Jorku i psa Akito z Japonii, znanego nam z filmu "Mój przyjaciel Hachiko". W zeszłym tygodniu przyleciała niemiecka kartka-zagadka w stylu gdzie jest Wally. Trzeba było znaleźć skrzynkę pocztową zawieszoną na jednej z wielu palm, którymi porośnięte były kartkowe wyspy. Odpowiedź kryła się pod zdrapką. Zabawne. 


Oczywiście i my wysyłamy pocztówki. Hubert do Tajwanu wysłał nawet własnoręczny szkic kościoła w Nowej Rudzie. 

ALE,

widząc zainteresowanie dzieci kartkami, także tych młodszych, nie związanych z kółkiem Postcrossing, mam do Was prośbę, Drodzy Czytelnicy. Jeździcie w dziwne miejsca, wspinacie się na góry, uczycie małych Japończyków, leżakujecie na wszelakich plażach od Portugalii po Bożków -
wyślijcie nam stamtąd kartkę
Napiszcie w niej gdzie jesteście, czemu to miejsce jest ciekawe, jaka jest u Was pogoda i tak dalej. Adres do wysyłki to:

Grzegorz Szklarczuk
Szkoła Podstawowa im. św. Wojciecha, 
Włodowice 25
57-400 Nowa Ruda

Kartka taka trafi na moją półkę w sekretariacie, (ha, mam takową), a następnie do rąk dzieci i w końcu do gablotki. Jeśli napiszecie adres zwrotny to chętnie Wam odpiszemy.  

A tak poza tym to wciąż jem czekolady z dnia nauczyciela i staram się hodować otrzymanego kwiatka niczym Leon Zawodowiec. Czytam książki pożyczone z noworudzkiej biblioteki pedagogicznej, ukrytej gdzieś w budynku ZUS-u. 

Pamiętajcie o pocztówkach! 
piątek, 11 października 2013 0 komentarze

Do Czarnogóry busem Beskid

Minął równo rok odkąd przyjechałem do Włodowic. "Beskid" postanowił to uczcić odwołując swój bus wyruszający do Wrocławia o 14:20. Oczywiście z przyczyn nagłych i niezapowiedzianych. W ten sposób otrzymałem godzinę bezsensownego czasu, którą przemieniam w ten post. 


Punktualnie o 12:25 wybraliśmy się dzisiaj z całą świetlicą do Czarnogóry. Najpierw staraliśmy się odnaleźć ten kraj na mapie Europy co nie okazało się wcale takie proste. Gdy już tam trafiliśmy wylegiwaliśmy się na Vielikiej Plaży, zastanawialiśmy czy stać nas hotel położony na wyspie św. Stefana (nie, nie stać nas), przechadzaliśmy się wąskimi uliczkami Kotoru i nabraliśmy apetytu na świeże figi, a nie te niedobre, suszone. Uczniowie dowiedzieli się także dlaczego ludzie skaczą z mostu w bośniackim Mostarze i ile najdłużej można łapać stopa. Od pojechania do Czarnogóry niektóre dzieci odstraszyły podniebne mosty i drogi.



Poniedziałek zapowiada się wyjątkowo pracowicie, choć większość innych szkół ma wolne z okazji Dnia Edukacji Narodowej. My w tym czasie pasujemy pierwszaków na uczniów, a wieczorem pojedziemy dopingować Śląsk w meczu pucharowym z Jagiellonią.  
 
;