W postcrossing jedna z naszych kartek dotarła aż do Chin, a my otrzymaliśmy pocztówki z Niemiec i Finlandii.
Z projektu Wolontariat Rozwija Wieś zakupiliśmy sporo gier planszowych i gdy poznamy już dokładnie zasady każdej z nich przystąpimy do szkolnego turnieju. Póki co zawzięcie ścigamy się Pędzącymi Żółwiami i do ostatniej karty walczymy w Uno, które ostatecznie wyparło karcianą "wojnę" (którą osobiście uważam za najgorszą grę świata).
W odwodzie czekają Polowanie na robale, Wilkołaki i Dzieci z Carcassonne. Wszystkie te gry serdecznie polecam. Już sprawdzałem. W jedną z nich zagramy na świetlicy jeszcze dzisiaj.
Na koniec mądrość siedmiolatki skierowana do chłopca ze starszej klasy:
"Słuchaj się kobiet, bo później Cię żadna nie będzie chciała!"
Po tej interwencji oczywiście to dziewczynka wygrała w Uno.
W kolejny czwartek wracają Kinowe Popołudnia.
Dzieci w szkole niestety znaczniej mniej bo klasy atakuje ospa. Aż sprawdziłem książeczkę zdrowia i... na szczęście już to miałem. I oby nie wróciło.
3 komentarze:
to dziewczę wyrośnie na mądrą kobietę!
O! dzięki za podpowiedzi ;) tez miałam w planie Dzieci z Carcassonne, i Fasolki i parę innych, ale myślę, że wilkołaki to byłby hit! ;) na razie mam zamówienie na triomino ;)
pozdrawiam - wolontariuszka ze śląska - górnego
Fasolki już mamy. Dobra gra to też "Prawo dżungli" (Jungle speed), ale dostępna raczej tylko przez internet. Pozdrawiam :)
Prześlij komentarz